Masz problem z komornikiem? Ciągną się za Tobą stare długi, błędy młodości? Nie jesteś w stanie spłacać pożyczek? Zaciągasz kolejne długi, aby spłacić poprzednie i Twój dług rośnie? Windykatorzy nie dają Ci spokoju? Dostałeś nakaz zapłaty i nie wiesz, co z nim zrobić? Jest na to sposób.

Z tego rodzaju problemami zmaga się wiele osób. Niewiele z nich wie, że takie problemy nie oznaczają końca świata. Jeszcze mniej ma świadomość, że od tych problemów najczęściej można się uwolnić. Nic nie da ucieczka. Z problemem trzeba się zmierzyć. Potrzeba do tego dyscypliny i zaangażowania we własne sprawy ale przede wszystkim fachowej wiedzy, którą nie dysponuje przeciętny człowiek. To oczywiste i normalne – przecież każdy z nas specjalizuje się w określonej dziedzinie. Nikt, kto nie jest mechanikiem, nie zastanawia się nad tym, jak działa silnik samochodu. Odpala i jedzie. Gdy się zepsuje – oddaje do specjalistycznego warsztatu. Tak samo, gdy boli ząb – nikt nie próbuje go samodzielnie plombować, tylko idzie do specjalisty.

Jak umorzyć dług? Kliknij

Dokładnie tak samo jest z prawem. Stykamy się z nim na co dzień, nawet się nad tym nie zastanawiając - dopóki w naszym życiu wszystko funkcjonuje bez prawidłowo. Gdy zaczyna się coś psuć, zaczynamy zdawać sobie sprawę z istnienia czegoś takiego, jak prawo. Na ogół kojarzy się ono z prawem karnym. Najbardziej widoczne, bo przewidujące określone kary za jego nie przestrzeganie, znane z historii, często brutalnej, tragicznej, niesprawiedliwej. Ale prawo karne to tylko wycinek – w dodatku niewielki – całego systemu prawa, z którym nawet nie musisz się zetknąć. Każdy z nas styka się jednak codziennie z inną gałęzią prawa – prawem cywilnym.

To właśnie prawo cywilne reguluje kwestie związane z pożyczkami, egzekucją długów, czynnościami podejmowanymi przez sąd czy komornika. To prawo nakłada na nas określone obowiązki, ale daje również cały szereg uprawnień, o których przeciętny człowiek nie ma pojęcia. Dlatego właśnie powstał zawód zaufania publicznego, jaki jest radca prawny. To on jest specjalistą w prawie cywilnym, on posiada tę wiedzę i on wie, jak skutecznie pomóc w rozwiązaniu prawnych problemów.

Problemem, który ciąży na naszym społeczeństwie, jest chęć samodzielnego rozwiązywania kwestii prawnych. Niewielki procent osób, które popadły w tarapaty finansowe, decyduje się na skorzystanie z pomocy fachowca. Większość albo próbuje samodzielnie coś zdziałać, albo nie widzi możliwości rozwiązania problemu, albo też szuka tego rozwiązania nie tam, gdzie powinna. A przecież z bolącym zębem nie pojedziemy do mechanika. Więc dlaczego z problemem prawnym mamy nie iść do radcy prawnego?

W swojej karierze zawodowej spotkałem tak wiele osób, które borykały się z problemami finansowymi, że z czasem zacząłem specjalizować się w tej dziedzinie. Większości z moich klientów pomogłem, choć z pozoru ich sytuacja wydawała się być beznadziejna. Borykali się ze starymi długami, nękali ich windykatorzy, egzekucję prowadził komornik. A jednak. Po kolei likwiduję lub zmniejszam ich długi, doprowadzam do umorzenia egzekucji, w potem postępowaniach sądowych uwalniam od większości zobowiązań. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyny są prozaiczne.

Instytucje pożyczkowe oraz banki działają w celu osiągnięcia zysku i to jak największego. Dlatego w umowach zawierają całą masę zapisów, na podstawie których klient – konsument musi zapłacić dodatkowe, niemałe koszty. Zdarza się nawet, że te dodatkowe zapisy powodują nawet pięciokrotny wzrost długu. Te zapisy to klauzule niedozwolone. Oczywiście, przeciętny konsument nie ma pojęcia o niedozwoloności tych klauzul. Wychodzi z założenia, że skoro zawarł umowę, to musi ją wypełnić i spłacić wszystko. Dlatego też często w sądach nie walczy o swoje – bo nie wie, że może, bo nie wie jak. Często też moi klienci uważali, że skoro dostali nakaz zapłaty z sądu, to już sprawa jest zakończona. Błąd. To dopiero początek sprawy, ale co dalej z nią zrobić? To już wie fachowiec. Często dochodzone są też wierzytelności przedawnione albo sprzedawane firmom windykacyjnym. Tu też jest pole do popisu, ale potrzeba do tego fachowej wiedzy.

Przez wiele lat tłumaczyłem moim klientom zawiłości prawa, byli zaskoczeni, że potrafię zrobić coś, co im wydawało się niemożliwe. Aby nie tłumaczyć za każdym razem, postanowiłem stworzyć książkę – poradnik. Napisałem go językiem maksymalnie przystępnym, bez żadnej otoczki prawnej, „slangu” prawniczego, tak jak to na co dzień tłumaczę klientom. Pokazałem w nim pewne schematy związane z rzeczywistą możliwością oddłużenia. Dzięki temu poradnikowi zwrócicie uwagę na rzeczy pozornie nieistotne, a jednak bardzo ważne dla Waszej sytuacji prawnej, które pozwolą na realne pozbycie się wielu problemów.